AKADEMIA FILMU DOKUMENTALNEGO SEM. ZIMOWY 2018/2019
Celem Akademii jest rozbudzenie i ukierunkowanie zainteresowania filmami dokumentalnymi i autorskimi filmami fabularnymi, a przede wszystkim udostępnienie studentom odpowiednich narzędzi do ich krytycznej analizy i świadomego wykorzystywania w pracy naukowej i zawodowej. Studenci różnych kierunków mają również szanse na poszerzenie horyzontów o tematy niezwiązane z ich studiami, co jest bardzo ważne w dzisiejszej dobie specjalizacji, która wyraźnie ogranicza wszechstronny rozwój osobisty.
Program został oparty na filmach dokumentalnych i wybitnych, nagradzanych w świecie filmach fabularnych, dzięki czemu wyróżnia się spośród innych programów edukacji filmowej. Z bogatego repertuaru festiwalu MILLENNIUM DOCS AGAINST GAVITY FF, jednego z największych festiwali filmów dokumentalnych na świecie, który od roku 2016 odbywa się również w Trójmieście, wybrane zostały filmy, które stanowią najlepsze uzupełnienie wiedzy o szeroko pojętej współczesności. Filmy fabularne zaś to wybitne poruszające dzieła, triumfujące na najważniejszych światowych festiwalach filmowych w Cannes, Wenecji, Berlinie, Locarno, Amsterdamie, Sundance FF, często nominowane czy nagrodzone Oscarem czy Europejską Nagrodą Filmową.
Książę i dybuk
The Prince and the Dybbuk
REŻ. ELWIRA NIEWIERA, PIOTR ROSOŁOWSKI, POLSKA/NIEMCY, 2017, 80 MIN
Filmowa podróż śladami Michała Waszyńskiego, autora wielu znanych przedwojennych filmów z Eugeniuszem Bodo, reżysera mistycznej ekranizacji "Dybuka", a także producenta hollywoodzkich hitów z Sofią Loren i Claudią Cardinale. Film stara się rozwikłać tajemnicę Waszyńskiego, który w życiu często pisał od nowa własną biografię. Jedni zapamiętali go jako dystyngowanego arystokratę, męża włoskiej hrabiny, inni wspominają go jako utalentowanego reżysera, błyskotliwego producenta o homoseksualnej tożsamości.
MATANGI / MAYA / M.I.A.
MATANGI / MAYA / M.I.A.
REŻ. STEVE LOVERIDGE, SRI LANKA/WIELKA BRYTANIA/USA, 2018, 95 MIN
Budzi kontrowersje, jest niepokorna, balansuje na granicy dobrego smaku, a na scenie wykrzykuje odważne teksty. Naczelna buntowniczka branży muzycznej, na której płyty fani czekają z niecierpliwością. Pochodząca ze Sri Lanki Mathangi „Maya” Arulpragasam, znana szerzej pod pseudonimem M.I.A., to wokalistka, kompozytorka i producentka, która łączy w swojej twórczości wiele różnych gatunków, w tym hip-hop, ragga, dancehall i electro. Bezkompromisowa, szczera i dosadna, zbudowała waleczny i buntowniczy wizerunek sceniczny, stojąc często w opozycji do polityki zachodniego świata, wyrażając niepopularne opinie i wątpliwości na temat jej mechanizmów.
Krytykowana przez Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone córka jednego z założycieli Tamilskich Tygrysów, oskarżana o wspieranie terroryzmu, przez co MTV cenzurowało jej klipy, tłumaczy jednak, że jej postawa to jedynie krzyk cywila i uchodźczyni w jednym. Z powodu zagrożenia wojną, dziewięcioletnia Maya wraz z matką i rodzeństwem uciekła ze Sri Lanki do Londynu, aby tam rozpocząć nowe życie. Film, oparty na nigdy wcześniej niepokazywanych materiałach archiwalnych jej autorstwa, jest intymnym portretem tej nietuzinkowej artystki, która nieustannie łamie konwencje. Obserwujemy jej zawodową i prywatną drogę od doświadczenia wojny domowej na Sri Lance, poprzez migrację, aż po karierę popularnej gwiazdy. Początkowo planowała robić filmy dokumentalne i dlatego jako studentka wróciła na Sri Lankę, aby sfilmować członków swojej rodziny.
Twarze, plaże
Faces Places
REŻ. AGNÉS VARDA, JR, FRANCJA, 2017, 89 MIN
Varda i JR odwiedzają małe społeczności, wioski i farmy od Aubin po Bonnieux i Pirou-Plage, odkrywając, że każdy człowiek ma inną, ale równie ciekawą, historię do opowiedzenia. Rejestrują m.in. opowieści ostatniego mieszkańca z szeregów chat górniczych, które mają zostać zniszczone, samotnego rolnika, czy listonosza, który jest nierozerwalnie związany z lokalną społecznością. Każde spotkanie staje się inspiracją do stworzenia wielkoformatowej fotografii lokalnej społeczności i pojedynczego człowieka. Zdjęcia, które powstają na oczach widzów filmu, są wypadkową miejsca, czasu i czyjejś indywidualnej historii. Obrazy, które wyłaniają się w wyniku tego arcyciekawego filmowego eksperymentu bywają piękne, wzruszające, zabawne, ale i budzące niepokój. I choć nie ma w tym filmie żadnej wzmianki o polityce, to przesłanie filmu jest głęboko polityczne. Ta filmowa celebracja życia i przyjemności płynącej ze spotkania z drugim człowiekiem jest również dokumentacją wzajemnej przyjaźni dwojga bliskich sobie artystycznie i mentalnie osobowości, które dzielą co prawda pokolenia, ale łączą podobne poglądy i postawy wobec życia. Ten film to także radosne świętowanie czystej potrzeby tworzenia sztuki.
Zamknij się i graj na pianinie
Shut Up And Play The Piano
REŻ. PHILIPP JEDICKE, WIELKA BRYTANIA/NIEMCY, 2018, 82 MIN
Filmowy portret pochodzącego z Kanady muzyka i pianisty Chilly Gonzalesa, którego prawdziwe nazwisko brzmi Jason Charles Beck. Ekscentryczny twórca i performer, głównie muzyki electro i electro-soul, wirtuoz pianina i kompozytor inspiruje i zachwyca. Współpracował z takimi artystami jak: Feist, Jarvis Cocker, Peaches, Draft Punk, Drake, czy Louise Austen i Yaylor Savvy. Za każdym razem, gdy wydaje się, że publiczność w końcu go rozgryzła, robi radykalny zwrot i zrywa z jej oczekiwaniami. Ciągły ruch i zmiana wydają się definiować życie i karierę sceniczną muzyka, u którego zwątpienie i megalomania okazują się po prostu dwiema stronami tej samej monety.
Film stara się uchwycić figlarność i przewrotność Chilly Gonzalesa. Wykorzystując obszerne archiwum wideo ukazuje biografię i oryginalną osobowość artysty. Śledzimy pełną megalomanii i muzyki podróż Gonzalesa od berlińskiej sceny punkowej do najlepszych na świecie filharmonii. Jedno zaprzecza w niej drugiemu. W 2003 roku ogłosił się prezydentem berlińskiego undergroundu, ale wkrótce podbił burżuazyjne sale koncertowe spokojnym albumem „Solo Piano”. W rozmowie z pisarką Sibylle Berg zdradza ciekawe historie z własnej biografii i przedstawia własną filozofię życia i twórczości. Żadne blokady nie są tu ani przeszkodą ani ograniczeniem. Film łączy wywiady i sceny z koncertów Gonzalesa z rożnych okresów jego twórczości z fikcyjnymi materiałami i zabawnie udramatyzowanymi wywiadami z jego współpracownikami, zacierając tym samym granice pomiędzy prawdą i fikcją. W ten sposób śledzimy portret kontrowersyjnego, energicznego i ciężko pracującego artysty-performera, który nigdy nie przestaje zaskakiwać.
Pokolenie pieniądza
Generation Wealth
REŻ. LAUREN GREENFIELD, USA, 2018, 108 MIN
Witajcie w świecie najbogatszych, gdzie pieniądze nie są problemem, ale bogactwo ma bardzo wysoką cenę. To świat 1 procenta ludzi na Ziemi. Amerykańska fotograf i filmowiec Lauren Greenfield od 25 lat analizuje idee pieniędzy, bogactwa i ludzi, którzy chcą żyć luksusowo. Po studiach postanowiła zgłebić ideę „amerykańskiego snu”, portretując aparatem fotograficznym tych, którzy dążą do bogactwa wierząc, że najważniejszy w życiu jest niczym nieograniczony i nie skrępowany materializm.
„Jeśli masz już dużo, to więcej znaczy lepiej” – przyznaje jeden z jej bohaterów, ujawniając znacznie istotniejsze przesłanie. Intrygujący i miejscami zabawny film jest kulminacją tego życiowego projektu. Rzuca światło na początki pracy Greenfield, która wyrusza tym razem z kamerą na poszukiwanie pojawiających się na jej wczesnych zdjęciach modeli. Podpatruje życie tych, których pragnienie dobrobytu stało się siłą napędową i głównym celem w życiu.
Poznajemy menadżera funduszu hedgingowego, matkę – przedstawicielkę klasy pracującej, a także ambitną małą dziewczynkę, która planuje udział w swoim pierwszym konkursie piękności. Wszystko kręci się tu wokół statusu materialnego, chciwości, hiperkonsumpcjonizmu traktowanego jako hobby, turbo-kapitalizmu i zaczerpniętych z mediów wzorów piękna i sukcesu. Za tą błyszcząca i czarującą fasadą czai się jednak wszechogarniająca pustka – człowiek jest tylko tym, co posiada. Film pojawia się w epoce, gdy społeczna nierówność osiąga swoje apogeum, a prezydent USA jest uosobieniem narcyzmu, próżności i bogactwa.
Film o niczym
In Praise of Nothing
REŻ. BORIS MITIC, SERBIA, 2017, 78 MIN
Jak pokazać cokolwiek bez jednoczesnego portretowania gadających głów, analiz eksperckich, efektów specjalnych, kulturowych paraleli czy nagłych zwrotów akcji? Tym trudniejsze okazuje się pytanie jak – stosując podobne ograniczenia - pokazać Nic? Film to seria krótkich, głównie statycznych ujęć nakręconych przez 62 operatorów (m.n. Vitalija Mansky’ego i Michaela Glawoggera) w różnych miejscach w 70 krajach, na których widać lub czuć tytułowe Nic. Chodzi o to, aby widz doświadczył pozytywnego potencjału Niczego na swój indywidualny sposób, poprzez czystą kinową przyjemność.
Dawson City: czas zatrzymany
Dawson City: Frozen Time
REŻ. BILL MORRISON, USA/FRANCJA, 2016, 120 MIN
Dawson City, położone nad kanadyjską rzeką Jukon, było pod koniec wieku jedną z głównych scen, gdzie rozgrywała się gorączka złota. Skromna osada w ciągu dwóch lat zwiększyła swoją populację do 40 tys. mieszkańców. Przewinęło się przez nią setki ludzi, którzy odegrali potem rolę w dziejach popkultury, biznesu i polityki. Od Jacka Londona, przez przodków Donalda Trumpa (zawiadujących położonym w regionie domem uciech) i późniejszych właścicieli największych kin w Hollywood, po anarchistów i socjalistów, którzy wsławili się zamachami bombowymi na terenie całych Stanów Zjednoczonych.
Film jest hołdem dla całej epoki kina niemego, jego celebrytów (oprócz Chaplina i Arbuckle’a przez ekran przewijają się także dziesiątki dziś bezimiennych gwiazd), a także reporterskim zapisem tamtej codzienności – trudów pionierskiego życia, niezwykłej energii ludzi, którzy wciąż odbudowywali Dawson po kolejnych pożarach (część z nich spowodowały niezwykle łatwopalne taśmy) i swoje życie oddali ujarzmianiu natury. Osią filmu są odnalezione w Dawson taśmy dokumentujące powolną przemianę świata, ale twórcy sięgają dalej – to też historia północnej Ameryki, przesyconej dziką, niepowstrzymaną energią, każącą ludziom wciąż zaczynać od nowa. To opowieść o czasach, gdy drabina społeczna nie była tak zamknięta jak dzisiaj.
Reżyser daje się ponieść rytmowi epoki, swobodnie przeplatając wątki. Efekt jest spektakularny – to przesycona nostalgią, z ducha amerykańska opowieść o miejscach i ludziach, którzy ponad sto lat temu na końcu świata tworzyli podwaliny nowoczesności. Za hipnotyczną muzykę towarzyszącą obrazom odpowiada Alex Somers, współpracujący z Sigur Rós.
Beuys. Sztuka to rewolucja
Beuys
REŻ. ANDRES VEIEL, NIEMCY, 2017, 107 MIN
Charyzmatyczny niemiecki artysta, teoretyk sztuki, pedagog, aktywista i społeczno-polityczny reformator Joseph Beuys twierdził, że każdy z nas jest artystą w życiu, każdy może tworzyć sztukę i wpływać na nią oraz otaczający go świat. Ubrany w charakterystyczny kapelusz kontrowersyjny twórca postrzegał sztukę nie jako przedmioty estetyczne, lecz twórcze, terapeutyczne działanie o społecznym lub politycznym podłożu. Film jest wnikliwym portretem jego życia i twórczości opartym niemal w całości na doskonale zmontowanych materiałach archiwalnych.
Okazuje się, że dziś – 30 lat po śmierci Beuysa – jego poglądy i życiowa postawa są aktualne znacznie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Film udowadnia, że Beuys był wizjonerem daleko wykraczającym poza czasy, w których żył. Oglądając jego sztukę, w tym słynne performanse i słuchając jego wypowiedzi rozumiemy, dlaczego pieniądze nigdy nie powinny być towarem – według Beuysa handel nimi podważa zasady demokracji. Ale to nie wszystko – podpatrujemy, jak powstawały jego projekty, oglądamy stare fotografie, słuchamy fragmentów wykładów i wyjaśnień własnych prac i głoszonych idei, a także anegdot. Poznajemy na czym polegał szczególny rodzaj humoru Beuysa. Jednak oglądając ten nieznany dotąd szerzej wizualny i dźwiękowy materiał archiwalny, poznajemy nie tylko portret porywającego artysty, lecz przede wszystkim kameralny, intymny obraz niezwykłego człowieka o kompletnie nietuzinkowej osobowości, oryginalnej koncepcji sztuki i nieoczywistych jak na swoje czasy poglądach.
Długi semestr
The Long Season
REŻ. LEONARD RETEL HELMRICH, HOLANDIA, 2017, 115 MIN
Domy z brezentu, zabawki z puszek i nakrętek od butelek oraz instrumenty z kawałka drewna – w takim otoczeniu toczy się realne życie syryjskich uchodźców w obozie dla pracowników sezonowych w Libanie. Wojna odcięła im powrót do domu, więc próbują zaadaptować się do nowych warunków. Codzienne życie upływa im na pracy, opiece nad dziećmi, wyczekiwaniu na transport żywności lub wieści z Rakki. Choć mają tu miejsce także narodziny, wesela, zabawy i tańce, coraz bardziej eskalują problemy związane z wyzyskiem taniej siły roboczej przez Libańczyków, ograniczeniem swobodnego przemieszczania się kobiet, narastającą frustracją mężczyzn, czy agresywnymi zachowaniami u dzieci, na których wojenne wydarzenia odcisnęły piętno. A koniec wojny pozostaje wciąż w sferze życzeń.
Holenderski reżyser przez 1,5 roku mieszkał z uchodźcami, dlatego jego kamera niemal niezauważalnie wniknęła w najbardziej intymne zakamarki tej dość konserwatywnej społeczności. Czasem jednak, gdy kamera uporczywie podąża za filmowanymi uchodźcami, uświadamiamy sobie ambiwalentny charakter filmowania ludzkiego dramatu.
Perłowy guzik
The Pearl Button
REŻ. PATRICIO GUZMÁN, CHILLE/FRANCJA/HISZPANIA, 2015, 82 MIN
Morze jest źródłem życia, ale może być również niemym świadkiem okrutnych zbrodni i tragedii. Woda to nie tylko H2O. Woda ma pamięć, która potrafi zakonserwować wspomnienia. Ocean nosi w sobie historię całej ludzkości. To w nim skupiają się wszystkie głosy pochodzące z Ziemi i z kosmosu. To tu znaleźć można rząd zagubionych dusz, bez nagrobka, pozostawionych samym sobie do końca. Woda ma jednak swój własny głos i szczególnego rodzaju rolę do spełnienia – odbiera impulsy z gwiazd, aby dalej przekazać je żywym stworzeniom. Woda to także najdłuższa granica Chile. 2670 mil chilijskiego wybrzeża to największy archipelag świata i jednocześnie krajobraz o niemal nadprzyrodzonym pięknie. Są tu wulkany, góry i lodowce, ale również głosy ludzi rdzennej Patagonii, pierwszych angielskich żeglarzy oraz politycznych ofiar reżimu Augusto Pinocheta. Patricio Guzmán stara się uchwycić ten wielopłaszczyznowy kontekst w swoim niezwykle poetyckim filmie będącym częścią dyptyku, w którym, tak jak w „Nostalgii za światłem”, podejmuje on temat pamięci i nierozliczonej przeszłości historycznej własnego kraju. Woda jest tu spajającym wszystko elementem i to właśnie przez nią przemawia historia Chile. Wybieramy się w podróż od czasów kolonialnych do dyktatury Augusto Pinocheta, od eksterminacji rdzennej ludności Patagonii do brutalnego zabójstwa przeciwników politycznych chilijskiego reżimu. Morze było niemym widzem tych zdarzeń, które nigdy nie zostały w Chile publicznie rozliczone. Tytuł filmu ma symboliczne znaczenie. Częściowo zainspirowany został znalezionym przez filmowca guzikiem od koszuli zaklinowanym w wydobytych z morza szynach, które wykorzystywano kiedyś do zatapiania zwłok ofiar reżimu Pinocheta. Perła odnosi się z kolei do Roberta FitzRoya, który zapłacił nią za wolność rdzennego przedstawiciela Yaghan Jemmy’ego Buttona, wywiezionego do Wielkiej Brytanii w roli zakładnika. Przepełniony poezją film przemawia szczególnego rodzaju melancholią, dzięki której nawet najbardziej ukryte prawdy mają szansę odzyskać swój własny głos.
Człowiek delfin
Dolphin Man
REŻ. LEFTERIS CHARITOS, GRECJA/KANADA/FRANCJA/JAPONIA, 2017, 80 MIN
„Człowiek delfin” to niezwykła historia Jacques’a Mayola, jednego z największych nurków w historii, wielokrotnego rekordzisty świata w nurkowaniu głębinowym. Jego skomplikowane życie osobiste, pasja do nurkowania, zaangażowanie w ochronę oceanu i rozległa wiedza na temat delfinów stały się inspiracją dla kultowego filmu Luca Bessona „Wielki błękit”. Teraz poznajemy go jeszcze bliżej.
Udajemy się w fascynującą podróż do podwodnego świata, zanurzając się w zmysłowym i granicznym doświadczeniu swobodnego nurkowania. Podróżujemy przez Japonię, Miami, Marsylię, wyspy Caicos, Kalymnos i Elbę. Nurkowanie pozwoliło Mayolowi dotrzeć do granic ludzkiego ciała i odkryć głęboką więź człowieka z morzem. Film splata wspaniałą współczesną fotografię podwodną w wykonaniu najlepszych na świecie nurków z intymnymi komentarzami przyjaciół Mayola, rodziny i mistrzów świata w nurkowaniu. Narratorem jest Jean-Marc Barr – odtwórca roli Mayola w „Wielkim błękicie”.
Czyściciele internetu
The Cleaners
REŻ. HANS BLOCK, MORITZ RIESEWIECK, NIEMCY/BRAZYLIA, 2018, 88 MIN
Każdego dnia co minutę 500 godzin materiału filmowego jest przesyłanych na YouTube, 450 000 tweetów jest publikowanych na Twitterze, a 2,5 miliona postów na Facebooku. Jego współzałożyciel Mark Zuckerberg obiecał kiedyś, że Facebook będzie bez ograniczeń dzielić się wszystkim z każdym, ale okazało się, że jest zupełnie inaczej. Internet nie jest wcale tak neutralny, demokratyczny i wolny, jak się nam z pozoru wydaje.
„Czyściciele internetu” przedstawiają kulisy, skutki i ofiary internetowej cenzury, która w dużej mierze zarządzana jest w krajach Trzeciego Świata. Film śledzi pięciu spośród tysięcy outsourcingowanych przez Dolinę Krzemową „cyfrowych śmieciarzy”, których praca polega na usuwaniu „nieodpowiednich” treści z internetu. Przeciętny „czyściciel” musi codziennie obejrzeć i ocenić tysiące obrazów i nagrań, co pozostawia trwały ślad na ich psychice.
Kto decyduje o tym, dlaczego jedne zdjęcia mogą pojawić się w sieci, a inne nie? Dlaczego usunięto satyryczne zdjęcie Donalda Trumpa, a jego artystce zamknięto fejsbukowe konto? Jak to możliwe, że Facebook czy Instagram mają dziś taką władzę, o jakiej do tej pory większość państw mogłaby tylko pomarzyć? Film szuka odpowiedzi na te pytania z czołowymi ekspertami w zakresie wolności słowa w internecie: Davidem Kayem, korespondentem ONZ i Sarah T. Roberts, profesorką na UCLA oraz ekspertką w zakresie komercyjnego moderowania treści online.
W tenisie love znaczy zero
Love Means Zero
REŻ. JASON KOHN, USA, 2017, 90 MIN
Nick Bollettieri stworzył szkołę tenisową dla dzieci gwarantując sobie zyski z przyszłych sukcesów swoich podopiecznych. Treningi od godziny 6 rano do godziny 9 wieczorem. Bolletteri to szczególny przykład narcyza – nie jest w stanie przypomnieć sobie imion swoich ośmiu żon, o własnych wychowankach mówi jak chłopak z ferajny, a o posiadanych dziełach sztuki: mój Andre (Agassi) lub moja Serena (Williams).
Nie chcielibyśmy mieć go za wroga ani za przyjaciela. Zgodził się wziąć udział w filmie, aby zapewnić sobie sławę na wieki, choć jego szkoła przypominała więzienie, a problemy z psychiką przyszłych mistrzów i mistrzyń znane były wszystkim. Film pokazuje studium jego tyranii, ubarwione dramatycznymi, komediowymi i groteskowymi sytuacjami. Pojedynek podopiecznych, Agassi-Courier oglądany przez tyrana przypomina starcie Mozarta z Salierim. Po nagłym zerwaniu z Agassim, Bolletteri związuje się z Borisem Beckerem, któremu doradza jak wygrać ze swoim byłym podopiecznym. Film ma świetną dramaturgię a fragmenty meczów Agassiego z komentarzem Bolletieriego tworzą kaskadę zabawnych suspensów. Agassi odmówił wzięcia udziału w filmie, ale jego trener z wielką swadą opowiada o wspaniałej zwycięskiej przeszłości i uważa, że ostateczna rezygnacja z jego usług była najgorszą decyzją w życiu jego wychowanka.
Genesis 2.0
Genesis 2.0
REŻ. CHRISTIAN FREI, MAXIM ARBUGAEV, SZWAJCARIA, 2018, 113 MIN
Czy wskrzeszenie mamuta jest dziś możliwe? Jak co roku na odległych Wyspach Nowosyberyjskich na Oceanie Atlantyckim zespół zapaleńców poszukuje w wiecznej zmarzlinie kłów mamutów. Wśród nich jest łowca kłów Peter Grigorjew oraz jego brat Siemion, pracownik naukowy i dyrektor Muzeum Mamutów w Jakucku na Syberii. W powietrzu czuć gorączkę złota. Cena „białego złota” nigdy nie była tak wysoka, szczególnie na luksusowym chińskim rynku. Poza tym takie znaleziska są magnesem dla zaawansowanych technologicznie pionierskich genetyków i naukowców, którzy balansują na granicy genetyki i biologii syntetycznej, marząc o przywróceniu do życia wymarłego dawno temu mamuta. Chcą go sklonować z zamrożonego materiału genetycznego z prawie nienaruszonym DNA, który pozyskany został z syberyjskiego lodowca.
Próba wskrzeszenia mamuta jest pierwszym zwiastunem wielkiej rewolucji technologicznej, w wyniku której człowiek stanie się stwórcą, autorem nowego Genesis 2.0. Już dzisiaj, z pomocą chińskiego Narodowego Banku Genów, ludzie Zachodu za 100 000 dolarów są w stanie sklonować swoje zmarłe psy.
Najnowszy film nominowanego do Oscara reżysera („Fotograf wojenny”, 2001) opowiada o tajemnicach ukrytych w naturze, fundamencie stworzenia świata i nowej roli, jaką może odegrać w tym procesie człowiek. Bada nie tylko granice pomiędzy nauką a mitem lecz również skutki przejęcia przez człowieka kontroli nad ewolucją. I choć ten obszar badań znajduje się dopiero na wczesnym etapie, to jego efekty mogą za kilka lat zmienić nie do poznania nas samych i świat wokół.