tony-800x600.jpg

Fot. z filmu „Tony Conrad: tu i teraz” (“Tony Conrad: Completely in the Present”) Tylera Hubby’ego, USA, 96 min.

„Tony Conrad: tu i teraz” (“Tony Conrad: Completely in the Present”) Tylera Hubby’ego, USA 2016, 96 min.

Tony Conrad był awangardowym amerykańskim artystą wideo, eksperymentalnym reżyserem, kompozytorem, muzykiem, performerem, edukatorem i pisarzem, którego otwarte, innowacyjne i interdyscyplinarne myślenie o sztuce, mediach i idei nauczania pozwoliło zredefiniować dotychczas znany kanon sztuki niemal na każdej płaszczyźnie jego działania. Był pionierem drone music i filmu strukturalnego, a wyznacznikiem jego twórczości okazały się głównie relacje pomiędzy dźwiękiem, poruszającym się obrazem i grą. Współpracował i występował z szeroką rzeszą artystów, takich jak John Cale i La Monte Young w Theatre of Eternal Music, znanym jako The Dream Syndicate (lata 60. ubiegłego wieku).

 Grał z Lou Reedem w The Primitives i odegrał znaczącą rolę w stworzeniu The Velvet Underground, a następnie porzucił muzykę na rzecz nakręcenia eksperymentalnego czarno-białego filmu „The Flicker”. Nawoływał do zmiany dotychczasowych zasad edukacji i odrzucenia przyjętego przez nas modelu nauczania. Wpłynął również na karierę wielu popularnych artystów i muzyków – i być może dlatego po jego śmierci w 2016 roku umieścili hołd oddali mu między innymi: Hollis Frampton, Paul Sharits, Pitchfork i Stereogum.

 Mimo to pozostał nieznany dla szerszej publiczności. Film jest próbą wnikliwego spojrzenia na postać i twórczość Conrada. Zbudowany z materiałów archiwalnych, które reżyser zbierał i nagrywał od czasu pierwszego spotkania z Conradem w 1994 roku, ukazuje bezkompromisową pięćdziesięcioletnią karierę artysty na płaszczyźnie filmu, muzyki wideo, telewizji i edukacji, podkreślając jej rolę i znaczenie. Dokumentuje artystyczną odmienność Conrada i siłę, jaka w nim tkwiła, a także godne uwagi i znaczące dokonania w sferze kompozycji i performance’u. Poznajemy niezwykłego w swoim rodzaju artystę i człowieka, który tak naprawdę chciał zniszczyć w dobrej wierze system, w jakim przyszło mu funkcjonować.