Science Non-Fiction
Naukowcy przewidują, że humanoidalne roboty w ciągu kilku lat staną się integralną częścią naszego życia. Klonowanie stało się faktem. Komunikacja między ludźmi nigdy nie była łatwiejsza, a dostęp do informacji i usług nigdy nie był równie szybki. Rozwój nowych technologii przynosi nam niesamowite możliwości i udogodnienia, ale nie jest wolny od zagrożeń. Czy jesteśmy w stanie przewidzieć dokąd zaprowadzą nas próby przywrócenia do życia mamutów czy dalszy rozwój mediów społecznościowych? Cykl „Science Non-Fiction” to wizualny przewodnik po cyfrowej przyszłości, od której nie ma ucieczki.
a to mój przyjaciel robot
Hi, A.I., reż. Isa Willinger, Niemcy 2019, 88 min
Za 20 lat roboty będą równie powszechne jak dzisiejsze smartfony. Już teraz humanoidalne roboty coraz częściej wkraczają w nasze codzienne i prywatne życie, a naukowcy są przekonani, że za kilka lat staną się jego integralną częścią. I powoli zmienią naszą perspektywę oraz rolę, jaką odgrywamy w świecie. Jednak humanoidalne roboty to coś więcej niż kolejny wymyślony przez człowieka elektroniczny gadżet. Cechuje je uderzające podobieństwo do żywych istot, zarówno w zachowaniu jak i wyglądzie, co sprawia, że są nie tyle rzeczami, co nowymi istotami na Ziemi. Film pokazuje ich aktualny charakter i rolę, jaką obecnie pełnią.
Poznajemy roboty, które współpracują dziś z ludźmi w różnych przestrzeniach i środowiskach oraz ich potencjalne możliwości. Czy rzeczywiście dzięki osiągnięciom technicznym przyszłość człowieka stanie się lepsza? Co zyskujemy dzięki tej nowej technologii? A co tak naprawdę tracimy?
czy ufasz temu komputerowi?
Do You Trust This Computer?, reż. Chris Paine, USA 2018, 76 min
Czy w pełni ufasz swojemu komputerowi? Czy masz nad nim kontrolę i znasz jego prawdziwe intencje? Nowy typ samouczących się komputerów zaczyna zmieniać nasze życie nie do poznania, a wiąże się to z nieznanymi dotąd wyzwaniami i niebezpieczeństwami. Czy to zwiastun nowej epoki, czy raczej wieszczący koniec ludzkości wynalazek? Film pokazuje mroczną stronę techniki i ryzyko, jakie wiąże się z wynalezieniem sztucznej inteligencji. Stephen Hawking określił ją mianem największego zagrożenia dla ludzkości, a film naświetla, jakie wiąże się z tym ryzyko i kto nim dziś zarządza.
Reżyser Chris Paine ostrzega, że nawet najbardziej prymitywna sztuczna inteligencja może zniszczyć demokrację skuteczniej niż cokolwiek innego. Z kolei profesor na Uniwersytecie w Standford Jerry Kaplan twierdzi, że maszyny są naturalnymi psychopatami, a sztuczna inteligencja wcale nie musi być zła, aby zniszczyć ludzkość, jeśli tylko ta stanie na drodze do realizacji wcześniej zaprogramowanego celu. Co gorsza, budujący sztuczną inteligencję naukowcy nie do końca rozumieją zasady jej działania, dlatego nie musi być ona wcale wyjątkowo inteligentna, aby wywołać kryzys na globalną skalę.
Komputery są dziś przecież wszędzie, a smartfony wiedzą o nas wszystko. Znają numery kont bankowych, telefony do najbliższych, kalendarz dnia, to, co kupujemy, czego słuchamy, z kim się umawiamy, a nawet nasz głos. Program komputerowy może już dzisiaj pokonać człowieka w szachy, a roboty wykonują szereg operacji medycznych, a także zawody niebezpieczne dla człowieka. Na razie im ufamy, ale co zrobimy, gdy inteligentne drony wymkną się nam spod kontroli i zaczną nagle same identyfikować ludzkie cele i do nich strzelać?
nowy lepszy człowiek
More Human Than Human, reż. Tommy Pallotta, Femke Wolting, Belgia/Holandia/USA 2018, 79 min
Twórcy filmu postanowili zbudować robota, który zastąpi ich w roli filmowców. Projektują, budują i programują sztuczną inteligencję, żeby sprawdzić, czy będzie ona w stanie przeprowadzić z nimi wywiad. Bo jeśli robot potrafi nauczyć się samodzielnie składać ręcznik, to może pewnego dnia będzie mógł też zrobić operację lub prowadzić wojnę? Film inicjuje debatę o potencjale sztucznej inteligencji. Konfrontuje nas również z etycznymi dylematami dotyczącymi sposobu, w jaki jest programowana i wartości przyświecających pracy naukowców.
Szybki rozwój sztucznej inteligencji i jej znaczący wpływ na nasze życie jest faktem. Kiedyś była domeną science fiction i futurystycznych wizji, dziś jest częścią naszej rzeczywistości. Samojezdne auta, na własną rękę poszukujące celu drony, technologie pozwalające rządom zbierać nasze dane osobowe – jesteśmy otoczeni przez inteligentne maszyny. Coraz częściej oczekujemy też od nich, że nas poznają, zrozumieją i przewidzą nasze potrzeby.
Naukowcy przewidują, że w ciągu 15-30 lat zwykły komputer domowy przekształci się w inteligentną maszynę przypominającą człowieka. Z jednej strony sztuczna inteligencja to triumf ludzkiego umysłu. Ale powinniśmy się przygotować na poważne społeczne i etyczne konsekwencje jej powstania.
Czy oznacza ona koniec naszego gatunku i zapowiada początek nowego? Dlaczego ludziom tak zależy, żeby stworzyć inteligencję, która może stać się przyczyną ich zagłady? Jak możemy nauczyć się radzić sobie z nową, sztucznie stworzoną istotą i pokierować jej zachowaniem?
sakawa
Sakawa, reż. Ben Asamoah, Belgia/Holandia 2018, 81 min
W Ghanie na wysypiskach elektronicznych śmieci znajduje się skarbnica informacji. Otwarcie twardych dysków i uzyskanie dostępu do zdjęć i danych osobistych ich byłych właścicieli to stosunkowo prosta sprawa. W internecie prawie każdego można oszukać, znając imię, nazwisko i adres. Młoda matka z Ghany ze zdumieniem patrzy na amerykańską ulicę, którą wyklikała w Google Maps w ciągu kilku sekund – to Ama, należąca do grona ghańskich internetowych oszustów zwanych Sakawa. Łączą oni współczesne oszustwa internetowe z tradycyjnymi afrykańskimi rytuałami wudu.
Oszukują głównie obcokrajowców, szczególnie z Europy. Mają na to łatwe wytłumaczenie. Kraje europejskie okradały Afrykę z zasobów takich jak złoto, boksyt, kobalt, diamenty przemysłowe, fosforowe, skały, metale z grupy platynowców, wermikulit, czy cyrkon. A teraz oni – oszuści z Sakawy odbijają to sobie z nawiązką. Kradnąc pieniądze z Europy, postrzegając to jako akt zadośćuczynienia za popełnione na nich wcześniej kolonialne zbrodnie. W ubogiej Ghanie to jeden ze skutecznych sposobów na przetrwanie i poradzenie sobie z wszechobecnym bezrobociem. Brak skrupułów nie razi tu nikogo. Ile współczucia można się spodziewać po kimś, kto co tydzień musiał kupować rybę o wartości 250 euro dla swojego szefa, podczas gdy sam zarabiał zaledwie 12 euro miesięcznie?
antropocen: epoka człowieka
Anthropocene: The Human Epoch, reż. Jennifer Baichwal, Nicholas de Pencier, Edward Burtynsky, Kanada 2018, 87 min
Od wybetonowanych brzegów Chin, które zajmują dziś aż 60% wybrzeża kontynentalnego Azji, do największych naziemnych maszyn, jakie kiedykolwiek zbudowano w Niemczech. Od psychodelicznych kopalni potasu w rosyjskim Uralu do metalowych kontenerów w mieście Norylsk. Od zdewastowanej Wielkiej Rafy Koralowej w Australii po surrealistyczne stawy litu na pustyni Atakama. Kręcony przez cztery lata z wykorzystaniem najnowocześniejszych technik i wysokiej jakości sprzętu film dokumentuje formy i przejawy dominacji człowieka nad Ziemią.
Weszliśmy w epokę, w której ludzka działalność kształtuje naszą planetę bardziej niż jakakolwiek do tej pory naturalna siła. Antropocen od lat 50. ubiegłego wieku stał się faktem i wyparł epokę halocenu. Stosowanie pojęcia z trzonem „człowiek” w nazwie jest symboliczne i ma istotną wartość informacyjną - uświadamia zagrożenia i inspiruje do przemyśleń i dalszych badań. Czy jesteśmy w stanie uśmiercić naturę? Czy antropocen to koniec gatunku ludzkiego? A może początek nowego, niekoniecznie wcale ludzkiego?
Film jest utrzymaną w surrealistycznym duchu medytacją na temat masowych, głębokich i - co najważniejsze - trwałych zmian w krajobrazie naszej planety dokonywanych przez człowieka. Jako narratorka oprowadza po nim Alicia Vikander, nagrodzona Oscarem za rolę w „Dziewczynie z portretu”. Szokujący, urzekający, hipnotyczny obraz to efekt wieloletniej współpracy reżyserki Jennifer Baichwal, operatora Nicholasa de Pencier oraz znanego fotografa Edwarda Burtynskiego. Stanowi trzecią część filmowej trylogii, jaką Jennifer Baichwal i Edward Burtynski poświęcili Ziemi (pierwsza część: "Sfabrykowany krajobraz", druga: "Watermark").
bellingcat: prawda w czasach postprawdy
Bellingcat: Truth in a Post-Truth World, reż. Hans Pool, Holandia 2018, 88 min
Bellingcat to pierwszy w historii obywatelski internetowy serwis śledczy zajmujący się ujawnianiem prawdy o współczesnych zagadkowych sprawach – od katastrofy katastrofy lotu Malaysia Airlines 17 po tajemnicze zatrucie Siergieja Skripala, rosyjskiego szpiega w Wielkiej Brytanii. Cywilna grupa dochodzeniowa powstała w 2014 roku z inicjatywy blogera Eliota Higginsa, a następnie rozszerzyła swój zasięg o międzynarodową sieć badaczy, którzy analizują konflikty i wystawiają informacyjne agencje i rządy na próbę.
Skutecznie wykorzystują wiedzę na temat mediów społecznościowych, technik rekonstrukcji, analiz audio i innych nowoczesnych cyfrowych metod badawczych oraz crowdsourcingu, dzięki czemu okazują się szybsi, skuteczniejsi i bardziej innowacyjni od tradycyjnego dziennikarstwa śledczego. Film pokazuje, jak działa Bellingcat i dlaczego zyskuje tak znaczący status jako źródło informacji.
Reżyser przeprowadził wywiady z członkami grupy w Niemczech, Holandii, Finlandii i Stanach Zjednoczonych. Pokazał ich bieżące badania, jak również głośne sprawy, o których już informowali. W czasach, gdy rządy rozpowszechniają fake newsy, by wywołać zamieszanie i niepewność, coraz trudniej jest znaleźć prawdę. I to właśnie uprawiana masowo propaganda, która ją zastępuje, napędza Bellingcat. Czy dziś można jeszcze komukolwiek wierzyć? Sukces Bellingcata pokazuje, jak zmienia się nasz świat w obliczu nowych technologii i mediów społecznościowych, gdy rządy coraz częściej tracą wiarygodność, a tradycyjne gazety zmniejszają się zarówno pod względem znaczenia, jak i zasięgu.
ludowa republika pożądania
People's Republic of Desire, reż. Hao Wu, Chiny/USA 2018, 95 min
W Nowym Wspaniałym Świecie nie trzeba instalować kamer w prywatnych domach. Ponad milion obywateli Chińskiej Republiki Ludowej zasiada codziennie przed kamerką swojego komputera, włącza platformę YY.com i poprzez streaming online pokazuje setkom milionów innych, jak śpiewa, tańczy lub opowiada dowcipy. Talent nie jest konieczny, by zyskać fanów i zarobić gigantyczne pieniądze. Najpopularniejsi streamerzy mogą liczyć na sponsoring dużych agencyjnych bossów, a także udział w konkursach. Fani inwestują nierzadko oszczędności życia w swoich internetowych idoli, aby poczuć, że mają udział w czymś większym od nich samych. Shan Men i Wielki Li , gwiazdy YY.com, mają dziś miliony na koncie, a żyli w skrajnej biedzie, gdy zaczynali swoje internetowe kariery. Film jest opowieścią o wyjątkowym zjawisku, w którym odbijają się paradoksy współczesnych Chin i konsekwencje internetowej popularności. O uniwersalnej naturze pragnienia i „suplementach”, które podtyka nam wirtualny świat, by je zaspokoić.
genesis 2.0
Genesis 2.0, reż. Christian Frei, Maxim Arbugaev, Szwajcaria 2018, 113 min
Czy wskrzeszenie mamuta jest dziś możliwe? Jak co roku na odległych Wyspach Nowosyberyjskich na Oceanie Atlantyckim zespół zapaleńców poszukuje w wiecznej zmarzlinie kłów mamutów. Wśród nich jest łowca kłów Peter Grigorjew oraz jego brat Siemion, pracownik naukowy i dyrektor Muzeum Mamutów w Jakucku na Syberii. W powietrzu czuć gorączkę złota. Cena „białego złota” nigdy nie była tak wysoka, szczególnie na luksusowym chińskim rynku. Poza tym takie znaleziska są magnesem dla zaawansowanych technologicznie pionierskich genetyków i naukowców, którzy balansują na granicy genetyki i biologii syntetycznej, marząc o przywróceniu do życia wymarłego dawno temu mamuta. Chcą go sklonować z zamrożonego materiału genetycznego z prawie nienaruszonym DNA, który pozyskany został z syberyjskiego lodowca.
Próba wskrzeszenia mamuta jest pierwszym zwiastunem wielkiej rewolucji technologicznej, w wyniku której człowiek stanie się stwórcą, autorem nowego Genesis 2.0. Już dzisiaj, z pomocą chińskiego Narodowego Banku Genów, ludzie Zachodu za 100 000 dolarów są w stanie sklonować swoje zmarłe psy.
Najnowszy film nominowanego do Oscara reżysera („Fotograf wojenny”, 2001) opowiada o tajemnicach ukrytych w naturze, fundamencie stworzenia świata i nowej roli, jaką może odegrać w tym procesie człowiek. Bada nie tylko granice pomiędzy nauką a mitem lecz również skutki przejęcia przez człowieka kontroli nad ewolucją. I choć ten obszar badań znajduje się dopiero na wczesnym etapie, to jego efekty mogą za kilka lat zmienić nie do poznania nas samych i świat wokół.
czyściciele internetu
The Cleaners, reż. Hans Block, Moritz Riesewieck, Niemcy/Brazylia 2018, 88 min
Każdego dnia co minutę 500 godzin materiału filmowego jest przesyłanych na YouTube, 450 000 tweetów jest publikowanych na Twitterze, a 2,5 miliona postów na Facebooku. Jego współzałożyciel Mark Zuckerberg obiecał kiedyś, że Facebook będzie bez ograniczeń dzielić się wszystkim z każdym, ale okazało się, że jest zupełnie inaczej. Internet nie jest wcale tak neutralny, demokratyczny i wolny, jak się nam z pozoru wydaje.
„Czyściciele internetu” przedstawiają kulisy, skutki i ofiary internetowej cenzury, która w dużej mierze zarządzana jest w krajach Trzeciego Świata. Film śledzi pięciu spośród tysięcy outsourcingowanych przez Dolinę Krzemową „cyfrowych śmieciarzy”, których praca polega na usuwaniu „nieodpowiednich” treści z internetu. Przeciętny „czyściciel” musi codziennie obejrzeć i ocenić tysiące obrazów i nagrań, co pozostawia trwały ślad na ich psychice.
Kto decyduje o tym, dlaczego jedne zdjęcia mogą pojawić się w sieci, a inne nie? Dlaczego usunięto satyryczne zdjęcie Donalda Trumpa, a jego artystce zamknięto fejsbukowe konto? Jak to możliwe, że Facebook czy Instagram mają dziś taką władzę, o jakiej do tej pory większość państw mogłaby tylko pomarzyć? Film szuka odpowiedzi na te pytania z czołowymi ekspertami w zakresie wolności słowa w internecie: Davidem Kayem, korespondentem ONZ i Sarah T. Roberts, profesorką na UCLA oraz ekspertką w zakresie komercyjnego moderowania treści online.
pre-crime. inwigilacja 3.0
Pre-Crime, reż. Matthias Heeder, Monika Hielscher, Niemcy 2017, 88 min
„Pre-crime” (tłumaczone jako przestępstwo albo prewencja kryminalna) to termin ukuty przez pisarza science fiction Philipa K. Dicka i spopularyzowany w filmie Stevena Spielberga „Raport mniejszości”. Coraz częściej stosowany jest jednak w literaturze naukowej do opisu systemów karnych, zajmujących się przestępstwami jeszcze nie popełnionymi. To ogół działań mających na celu przewidzenie, zakłócenie, powstrzymanie lub ograniczenie zagrożeń kryminalnych. Paradoksem jest tu niewątpliwie fakt monitorowania przestępstwa, do którego jeszcze nie doszło, a które jest niejako przesądzone. Film Matthiasa Heedera i Moniki Hielscher przedstawia współczesne systemy prewencji kryminalnej funkcjonujące już w zachodnich krajach (m.in. Wielka Brytania, Niemcy, USA).
Film opowiada, na czym oparte są ich algorytmy, a także jak sprawdzają się w realnej pracy policji, poprawiając statystyki wykrywania przestępstw. Drugą stronę modelu prezentują prawnicy, aktywiści i osoby, które ku swojemu zdziwieniu znalazły się na listach osób podejrzewanych o przyszłe przestępstwa. Film jest socjologicznym esejem, badającym zacierające się granice między bezpieczeństwem a prywatnością, technologią a prawami człowieka, statystyką a konkretnym życiem.